Czy szukacie sposobu aby zmniejszyć ten słynny „stos wstydu”, który posiada w domu każdy kolekcjoner książek. Poznajcie TBR zero challenge. Stos To Be Read (ang.), może stać się przytłaczający. Znalazłam jednak ciekawe wyzwanie pozwalające skutecznie zmniejszyć liczbę książek do przeczytania. Jak to dziala? Poniżej przedstaiam 3 kroki do świetnego wyzwania!
TBR zero challenge – Plan działania
1: Organizacja i priorytetyzacja
Na początku wyzwania „TBR zero challenge” poświęćmy czas na przygotowania. Zbierz w jednym miejscu wszystkie książki z listy do przeczytania: wydania papierowe, e-booki, audiobooki. To, co od dawna „czeka” na półce oraz nowości.
W czasie zbierania książek potrzebujemy przebrać je zgodnie z kodem poniżej:
- Które pozycje naprawdę chcemy przeczytać?
- Które z nich kupiliśmy z ciekawości, ale teraz mnie nie interesują
Książki, które mnie nie interesują, poszłyby w tej sytuacji na pierwszy ogień. Zgodnie z zasadami mojej starej akcji czytelniczej pt. Odłożone na później. Tylko po to, aby wiedzieć, czy nadal chcę je na półkach i nie marnować czasu na dopisywanie do listy bez intencji czytania.
2: Tworzenie planu czytania
Plan czytania książek z TBR? Do tej pory zazwyczaj czytałam książki spontanicznie. To oznaczało, że wybierałam książki intuicyjnie. Według TBR zero challenge do tego procesu trzeba się trochę przygotować:
Wyznacz realistyczny cel
Zróżnicuj gatunki
Wyzwania czytelnicze
Zasugerowałabym się książką pt.: „KAIZEN. Jak osiągnąć wielkie cele małymi krokami” Tomasza Millera. Podzieliłabym cały stos książek na mniejsze fragmenty, do czytania w krótszych okresach. Celowo założyłabym mniejsze stosiki, żeby się nie przytłoczyć. Dzięki temu każdy „sukces” byłby nieco szybszy. Zostawiłabym sobie też możliwość jego przeskoczenia. Wszystko, aby nie wypalić się w czasie procesu redukowania listy TBR.
3: Zatrzymanie „przypływu” nowych książek
Największym wrogiem akcji zmniejszania „stosu wstydu” jest dodawanie do niego kolejnych książek! Dlatego w czasie akcji zasadnicze jest powstrzymanie się od zakupów.
____________________________________________________
Podsumowanie: Czy zmniejszanie listy TBR ma sens?🌟
Istnieje lęk przed brakiem książki do czytania. Nazywa się abibliofilia. Dlatego TBR zero challenge może być przytłaczający. Zwłaszcza to ograniczanie zakupów literatury.
Z drugiej jednak strony w czytaniu książek widzę same korzyści. TBR zero challenge daje szansę na zrobienie oszczędności czasu i pieniędzy. Wszystko w nadmiarze szkodzi, a już na pewno nawyk kupowania więcej, niż można sobie pozwolić. Dlatego myślę, że idea jest bardzo dobra.
____________________________________________________
Jakie są wasze sprawdzone sposoby na radzenie sobie ze stosem TBR?
Dajcie znać w komentarzach do postu na Instagramie!
Do następnego razu!
Magda
Cały czas szukam sposobu, i udało mi się ograniczyć zakupy, ale zamiast czytać z półki chodzę do biblioteki lol XD
No to jest i tak dobrze. Ja zauważyłam, że czytanie książek z półki jest osobnym „projektem” hehe. Ale to tylko pokazuje nasze zabieganie, nie uważasz?